Wielka niespodziewajka czekała dzisiaj na mnie z samego rana :)
Po śniadanku jak zawsze nieco zaspana poszłam na balkon
nakarmić moje roślinki.
W momencie kiedy spojrzałam na lilie...
...moje oczy otworzyły się znacznie bardziej
niż zwykle o tak wczesnej porze ;-)
Wołałam swojego Lubego tak głośno, że chyba pomyślał, że coś mi się stało.
Oto co zobaczyłam:
Wreszcie pączusie pięknie zakwitły!
A po pracy kolejne zdumienie :)
Takie niespodzianki mogłabym przyjmować codziennie.
A pozostałe? Tylko patrzeć, jak lada dzień wybuchną! :-)
Ogromnie się cieszę!
Ładne, ładne...ciekawe jak pachną?
OdpowiedzUsuńSuper kwiaty! będę zaglądać :)
OdpowiedzUsuń