O niezwykłym klimacie na balkonie/ogrodzie decydują nie tylko rośliny.
Istotnym i jakże miłym dla nosa elementem jest przyjemny zapach.
Jedną z form wypoczynku po dniu pracy jest dla mnie relaks na zadbanym balkonie (oczywiście w pogodny i ciepły dzień - jak dziś, gdyż jestem ciepłolubna), wśród pięknie kwitnących roślin, które przy okazji ładnie pachną :-)
Woń przez nie wydzielana przyciąga np. pszczółki, które je zapylają...
(ot, taki akcent z biologii):
Woń przez nie wydzielana przyciąga np. pszczółki, które je zapylają...
(ot, taki akcent z biologii):
Oto osobisty ranking pachnących kwiatów na moim balkonie:
Numer jeden - oczywiście LILIE! Przepiękne dekoracyjne rośliny o bardzo słodkim i intensywnym zapachu. Ich słodka woń sprawia, że chce się oddychać pełną piersią! I oczywiście wprowadzają troszkę egzotyki:
Numer dwa - surfinia pachnąca (ta fioletowa-z podwójnym kwiatem), pachnie słodko niezależnie od pory dnia.
Numer trzy - surfinia różowa. Wydziela nieco inną woń od fioletowej, ale jakże przyjemną, słodką!
Numer cztery - bakopa (?) - jakby to ująć - co prawda nie pachnie ona tak słodko i lekko jak w/w rośliny, ale posiada swoją specyficzną woń. Zwłaszcza kiedy "skubie się" przekwitnięte kwiaty.
Numer pięć - pelargonie - podobnie jak bakopa, w zasadzie nie pachną, ale gdy się je poruszy, albo zetnie przekwitnięty kwiat, można poczuć charakterystyczną dla nich woń (mój Luby coś o tym wie:-)
Numer sześć - aksamitka - też posiada specyficzny dla siebie zapach, który odstrasza szkodniki: "nicenie, glebowe gryzonie oraz krety. Aksamitka rozpierzchła chroni, także rośliny przed wełnowcami. Kwiaty, które rosną obok pomidorów i róż redukują ilość mszyc dokuczających roślinom." Warto zapamiętać!
Piękne zapachy zdecydowanie poprawiają nastrój, samopoczucie. Korzystnie wpływają na nasz humor :-)
P.S.
Myślę, że dość ciekawym pomysłem na przyjemny zapach jest ogródek ziołowy, ale niestety u mnie się nie sprawdzi z prostego powodu - balkon jest ograniczony w swoich wymiarach i nic z tym nie zrobię. Ale polecam tym, którzy mogą sobie na takie szaleństwo pozwolić :-)
Bazylia, mięta, majeranek, tymianek, melisa, oregano...
Mmm... zapachowy zawrót głowy! W ogóle miesiące maj i czerwiec odurzają nas cudnymi zapachami roślin.
(Hmm... mój Luby zadeklarował, że kupi mi kosiarkę lub sekator, sugerując nadmiar roślin na balkonie...hmm... ;-)
I jak z tą kosiarką?
OdpowiedzUsuńSugeruje użyć na pelargonie ;-)
Jak na pelargonie?! Toż to piękne kwiaty! Można się w nich zakochać :-)
UsuńPróbowałam zarazić nimi innych, ale oni nie czują bluesa.
Ech, co zrobić...
Piękne kwiaty i bukiet zapachów na pewno niezwykły. Może jeszcze mała doniczusia z lawendą? Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńTeż myślałam o lawendzie. Nawet miejsce by się znalazło :)
UsuńNie mówię "nie".
Pozdrawiam słonecznie!
Wiesz może jak nazywa się ta pachnąca surfinia? Nie mogę jej znaleźć, w zeszłym roku miałem odmianę blue vein, ale to nie było to samo.
OdpowiedzUsuńSpróbuję się dowiedzieć :-) Głowa do góry! Pozdrawiam ciepło.
UsuńZnalazłem coś takiego: Petunia Tumbelina 'Priscilla'. Blue Vein którą miałem w zeszłym roku nie miała tych płatków wewnątrz, więc to może być ta której szukam.
Usuń