Hola:)
W tygodniu po pracy jest tyle zajęć w domu, że czasem człowiek nie ogarnia czasowo i wydolnościowo. Tym samym - przyznaję się - przez dłuższy okres nie znalazłam czasu, aby przesadzić kilka szczepek koleusa, które już same obrosły korzeniami. Wszystko za sprawą braku czasu.
Mam też koleusa na balkonie. Z wielkim wdziękiem zdobi balustradę. Świetnie wygląda gdy świeci słońce. Koleus ma piękne, aksamitne i wielobarwne liście, które stanowią o jego urodzie.
W tym roku sadząc i dobierając rośliny do skrzynek na balkon postanowiłam dużo eksperymentować. W myśl tego zamierzenia zaaranżowałam m.in. takie zestawienie: żółta cynia, czerwona pelargonia stojąca, koleus.
Jak widać ta kompozycja powstała z zaledwie kilku roślin różniących się pokrojem i zabarwieniem liści.
A teraz coś słodkiego :) Zapraszam Was na ciacho. Tym razem ze śliwkami (wszak śliwka nie jedno ma imię).
Bardzo lubię piec ciasta, może więc założyć drugiego bloga?
Kto się skusi?
Na koniec chciałabym pokazać Wam gigantycznego ogórka gruntowego, jakiego sprezentowała mi sąsiadka ze swojej działki :) Mówi, że w tym roku jej wyjątkowo obrodziły. Czyli szykujemy duuużo mizerii. Albo tzatziki? Ogórki zapiekane? Sałatkę... ? :-)