Witajcie!
Zniknęłam na pewien czas, oddając się krzyżykowemu szaleństwu. Dziś ukończyłam haft, który chciałabym Wam zaprezentować. Przed Wami zwierzę koniowate, nad którym pracowałam przez ostatnich kilka dni:
Spędziłam nad nią kilka dłuuugich wieczorów (a i noce też się zdarzały). Haftowałam na białej kanwie typu aida 14 ct (54 oczka na 10cm). Otrzymałam obraz o formacie ok. 24 x 30 cm i jak na razie nie jest oprawiony. Podzielenie kanwy na krateczki 10x10 sporo pomogło - nie czułam się zagubiona i nie błądziłam, przeciwnie - prowadziły mnie niczym nawigacja :-) Siatkę malowałam pisakiem air erasable japan, który po kilku dniach sam znika. Tak więc po zakończeniu pracy nie muszę walczyć z usuwaniem siatki, tylko poczekam parę dni aż sama się ulotni :-)
Nie powiem, że powstała szybko i bezboleśnie (zdarzały się prucia, a w pobliskiej pasmanterii dwa razy zabrakło odpowiedniego koloru muliny).
Obraz jest dość znany i widziałam ich kilka wyhaftowanych. Wzór znalazłam w sieci. Zdjęcia niestety nie oddają na 100% barw obrazu na żywo, choć robiłam je przy różnym oświetleniu.
Mam plan taki, że oprawiona w niezwykle elegancki sposób witać będzie naszych gości w przedpokoju.
Pracę zgłaszam do szufladowego wyzwania.
Banerek wyzwania: