"Każdy człowiek jest innym kwiatem w ogrodzie wszechświata. Dlatego emanuje sobie tylko właściwym pięknem" Aldona Różanek

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą koraliki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą koraliki. Pokaż wszystkie posty

sobota, 19 marca 2016

Chwalę się!

Popatrzcie jakie piękne niespodziewajki dostałam od Małgosi :)
Oto prześliczna poszewka na poduszkę! Od dziś zdobi naszą kanapę w dużym pokoju :-)
Ja do drutów ani szydełka zdolności nie mam (albo po prostu jeszcze nie odkryłam ich w sobie) tym bardziej cieszy mnie  wygrana :-) Od razu z łezką wzruszenia w oku wspomniałam jak wiele lat temu moja babcia również robiła na drutach podobne piękne rzeczy zużywając przy tym kilometry włóczki. Szczerze podziwiam ludzi o takiej kreatywności, zmyśle estetyki i zdolnych rękach.
Ale to nie wszystko! W paczce były też piękne serwetki, których nigdy dość :-)
waniliowe podgrzewacze oraz koraliki :-)
Małgosiu, jeszcze raz bardzo dziękuję!
To wszystko Kochani na dziś. Dziękuję za wszystkie słowa pod ostatnim postem. Moje serducho się weseli i posyła ogromnego buziaka za tyle ciepłych, przemiłych słów. Pozdrawiam cieplutko:)

niedziela, 1 lutego 2015

3. Niedzielny anioł

"Tydzień dzieci miał siedmioro... 
...Niech się tutaj wszystkie zbiorą!" - pisał Jan Brzechwa.


Niedziela... Ni to wtorek, ni sobota. Ciało w domu, głowa w pracy.
Karol Strasburger opowiada suchary, sąsiedzi za ścianą tłuką schaboszczaka,
W niektórych domach gotowanie (zwłaszcza niedzielne) rosołu jest niemalże rytualne. - See more at: http://niebonatalerzu.blogspot.com/2013/03/roso-domowy.html#sthash.hTR8ZiBx.dpuf
W niektórych domach gotowanie (zwłaszcza niedzielne) rosołu jest niemalże rytualne. - See more at: http://niebonatalerzu.blogspot.com/2013/03/roso-domowy.html#sthash.hTR8ZiBx.dpuf
na klatce unosi się zapach rosołu. Rosół. Choćbyśmy nie wiem jak uważnie go jedli i tak pocieknie po brodzie! Polaka niedzielny obiad? Rosół + schaboszczak z ziemniaczkami. Danie prawie rytualne. Które z resztą bardzo lubię.
W niektórych domach gotowanie (zwłaszcza niedzielne) rosołu jest niemalże rytualne. - See more at: http://niebonatalerzu.blogspot.com/2013/03/roso-domowy.html#sthash.hTR8ZiBx.dpuf
Ale przecież nie będę Wam prawiła o jedzeniu, kiedy do pokazania mam kolejnego anioła z  masy solnej, którego niedawno ugniotłam, wysuszyłam, pomalowałam akrylami i utrwaliłam błyszczącym werniksem, żeby nie łapał wilgoci (człowiek uczy się przez całe życie). 
Wysokość: 17 cm.

Malowanie, zdobienie to prawdziwy "poligon doświadczalny". Tu można puścić wodze fantazji - doczepiać wszelakie tasiemki, koronki czy koraliki, by praca nabrała unikalnego charakteru.

Na razie wszystko, co robię ma dla mnie posmak eksperymentu, więc za każdym razem robię inaczej. Zrobiłam także inne anioły, ale na efekty mej pracy musicie troszkę poczekać, bo niestety figurki same nie chcą się pomalować. W każdym razie nieustannie jestem zainspirowana anielicami, które wyszły spod rąk Edyty :-) Mistrzostwo!

Tego sprezentuję koleżance z pracy w ramach podziękowań. Oby się spodobał! 

 Jeszcze kilka zdjęć zimy, która wczoraj pojawiła się w naszym rejonie:





 Z masosolnym pozdrowieniem!

wtorek, 11 listopada 2014

Makramowe plecionki II - Biel i czerń

Witajcie!
Dzisiejszy dzień (z różnych względów) był dla mnie specjalny i nie będę się zbytnio przejmować aurą pogodową ani poddawać się wszechobecnej depresji. Zamierzam natomiast zjeść pyszny deser i z każdym kęsem czuć przypływ hormonu szczęścia :-)


Kontynuuję wątek plecionek, gdyż te bardzo mi się spodobały.
Dzisiejsze stonowane wersje kolorystyczne - biel i czerń - umożliwiają ich wszechstronne zastosowanie.
Jak zwykle pozostawiam moje plecionki Waszej ocenie :-)

Czerń:

Biel:





Ciekawa jestem, która z nich przypadnie Wam do gustu.

sobota, 20 września 2014

Uśmiechnęło się do mnie szczęście :-)

Witam wszystkich serdecznie :-) Pomimo, że w minionym tygodniu nie zaserwowałam żadnego posta z ogromną radością witam również nowe obserwatorki, którymi są:
- wszechstronnie utalentowana Aldona i ...
- Magda z bloga lussilife.blogspot.com :-)

Dziś chciałam Wam się pochwalić wygranym candy u bardzo zdolnych dziewczyn: Izu i Mo. Pewnie ich blog jest Wam dobrze znany, a jeśli nie to koniecznie musicie zajrzeć: domordoruwlewo.blogspot.com. Ich prace przyciągają swoim urokiem ludzi, którzy tak jak one kochają wyroby z sutaszu, a które od dłuższego czasu podziwiam i ja, ale boję się zacząć. 

Otrzymałam kilka cudnych rzeczy. Zwłaszcza piękny, w morskiej tonacji wisior mnie - mówiąc kolokwialnie - powalił, bo ciągle jeszcze nie rozumiem jak można tak elegancko oblec kamień tak mikroskopijnymi koralikami, ale widocznie nie dla mnie ta robota skoro nawet pojąć nie potrafię :-) 
W paczuszce znalazłam także kilka przydasiowych koralików, chramsów - które z racji mojej pasji do plecenia bransoletek i naszyjników z przyjemnością wykorzystam - pyszne herbatki... i nawet biedronkę na szczęście!



Postanowiłam do wisiora upleść naszyjnik kumihimo w pasujących kolorach. Jak ową koncepcję zrealizuję, obiecuję Wam zaprezentować :-)

Kocham handmade. To przedmioty niezwyklej wagi, które chwytają mnie za serce, czarują i uśmiech wywołują :-) 
Jeszcze raz kochane kobietki Izu i Mo bardzo, bardzo dziękuję, ale i gratuluję ogromnego talentu i pasji!
Pozdrawiam i pięknej pogody życzę wszystkim!

piątek, 9 maja 2014

Wygrane Candy u Agaty :)

Witajcie Kochani! 
Chciałabym Wam dzisiaj pokazać niespodzianki jakie wygrałam u Agaty na blogu agasutasz.blogspot.com i bardzo podziękować jeszcze raz za miłą zabawę :)
Ależ się ucieszyłam!
Wiadomo, że biżuteria może pięknie i oryginalnie ożywić niejeden strój. Zwłaszcza, gdy jest to niepowtarzalny wzór wykonany techniką soutache.
Agatka przysłała mi wykonane właśnie taką metodą cudne turkusowe kolczyki  wraz z ślicznymi koralikami i sznurkami.
Może do wykonania takiej biżuterii nie potrzeba wiele materiałów, ale za to cierpliwości i czasu - MNÓSTWO! A efekt? Popatrzcie sami na te cuda! Jestem pełna podziwu dla Twoich zdolności Agatko! Brawo!

 Śliczne przydasiowe - a jakże, koraliki...
  



 ... i sznurki:
Tak wspaniałe rękodzieła można prezentować w jeden sposób: spinając włosy, odsłaniając szyję, oczy podkreślamy ciemną kredką i do tego takie kolczyki... czyż nie brzmi pięknie?
W takiej biżuterii naprawdę można się zakochać! Ten orientalny urok sprawia, że jest niepowtarzalna i wyjątkowa.
Jeszcze raz bardzo dziękuję za zabawę i piękne niespodzianki! 
A Was moi Drodzy zapraszam do odwiedzenia bloga Agaty, gdzie zobaczycie jeszcze więcej piękna! :-) 

poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Makramowe bransoletki

Dziś chciałabym podzielić się z Wami moją twórczością w temacie... bransoletek :) Może ostatnio jestem trochę monotematyczna, ale takie "ploty" wzięły mnie na całego!
Okazało się, iż podobają się one na tyle, że wykonałam jeszcze kilka innych. I tak oto powstały bransoletki z grubszego niż do tej pory sznurka 1,5mm z dużymi "koralami", natomiast zakończenie stanowią kule hematytu. Całość jest bardzo stabilna. Obwód regulowany sznurkiem, bardzo łatwe w zakładaniu, ładnie układają się na nadgarstku.

Jasna purpura:



Soczysta wiśnia:
Błękitna:


 
 
Bardzo ciekawe bransoletki, pasujące zarówno na co dzień, jak i na większe wyjście. Wykorzystana technika zawsze przyciąga wzrok otoczenia.
Wszystkie znalazły już właścicielki, co mnie bardzo cieszy :-) 

Pozdrawiam Was serdecznie... i czekam co też ciekawego przyniesie kolejny tydzień :-)

sobota, 26 kwietnia 2014

Bransoletka na Wyzwanie - "Kolory Meksyku"

Witam Was weekendowo :)
Dziś kolejna makramowa bransoletka. Pomysł na jej wykonanie zrodził się po znalezieniu na blogu Magii tworzenia kolorowego wyzwania, którego tematem są "Kolory Meksyku", a na który postanowiłam popełnić coś i ja :-)
Meksyk kojarzy mi się z niezwykle bogatą paletą barw, z kolorowym, rajskim ptakiem. Meksykanie uwielbiają wyraziste barwy. Tam nawet domy są kolorowe: najczęściej niebieskie, zielone, pomarańczowe lub granatowe. To umiłowanie do kolorów widać na każdym kroku, np. w strojach, gdzie każdy region ma swoje barwy jak również na talerzu potrawy muszą być kolorowe :-)
Mając takie skojarzenia o Meksyku, wykonując tę bransoletkę postawiłam na właśnie taką optymistyczną kolorystykę.  

Z wielką radością zabrałam się do pracy i szczerze mówiąc jestem bardzo zadowolona z efektu.

Zgłaszam tę bransoletkę na wyzwanie "Kolory Meksyku" i oświadczam, że praca jest wykonana przeze mnie według mojego pomysłu :-)   
Meksyk - miejsce, gdzie można nacieszyć oczy pięknymi kolorami :-) 

http://magiatworzenia-sklep.blogspot.com/2014/04/wyzwanie-1-kolory-meksyku.html