"Każdy człowiek jest innym kwiatem w ogrodzie wszechświata. Dlatego emanuje sobie tylko właściwym pięknem" Aldona Różanek

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bransoletka ze sznurków. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bransoletka ze sznurków. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 27 maja 2014

Naszyjnik + bransoletka na zielono

Hej Kochani! Dziś u nas od rana piękna pogoda, nic tylko łapać dużo pozytywnej energii ze słonka! 
Ostatnio zaciekawiły mnie japońskie plecionki. Zajęcie bardzo wciągające, dające wiele możliwości. Można tworzyć różne wzory i eksperymentować z kolorami bez końca. Nad tym kompletem, spędziłam trochę więcej czasu niż zazwyczaj - niemal 3 godziny! Wykorzystałam sznurki satynowe. Plecionki te znakomicie nadają się do wyrobu bransoletek jak i naszyjników.
Ten naszyjnik ma 53 cm długości, natomiast bransoletka 14 cm. Myślę, że prezentuje się ciekawie :-) W każdym razie jestem bardzo zadowolona z tego modelu. Postaram się go zrobić również w innej kolorystyce.
Jeśli komuś z Was komplet przypadł do gustu, chętnie podejmę się również stworzenia podobnego (z innym wisiorem) na zamówienie :-)

***

A oto przepiękny kwiat (niestety nie znam jego nazwy), jaki m.in. dostałam na imieniny :-) Nie mogę się nadziwić jego urodzie:
Ciesząc się ze słońca za oknem - pozdrawiam Was ciepło :-)

sobota, 15 marca 2014

Trio Shamballa hand made

Mam nadzieję, że dziś Was zaskoczę!
Zainspirowana biżuterią wykonywaną ręcznie postanowiłam sama zmierzyć się z tym tematem. I mnie wciągnęło! Na początek wykonałam trzy bransoletki typu Shamballa (splot makramowy): 











 Prezentacja wszystkich trzech:
Sprytny splot, prawda? Bez użycia igieł, drutów czy szydełka (nawet kleju nie używam!). Jedynie same wiązanie supełków.

Mam nadzieję, że udało mi się Was zaskoczyć i że się Wam podobają! A wkrótce inne wariacje w tym temacie :-)

A teraz niespodzianka! 
W zeszłym roku jedną gałązkę forsycji wsadziłam do ziemi w donicy na balkonie (po przekwitnięciu oczywiście), a dziś taka niespodziewajka - zakwitła! Ależ wielkie było moje zdziwienie!


 Czarna porzeczka również się budzi:
 Pozdrawiam ciepło :-)