"Każdy człowiek jest innym kwiatem w ogrodzie wszechświata. Dlatego emanuje sobie tylko właściwym pięknem" Aldona Różanek

wtorek, 7 kwietnia 2015

6. Anioł - Połamaniec

Witajcie po świętach!
Dzisiaj aniołek z masy solnej, którego... doświadczył los. Tak. To znaczy sama się do tego przyczyniłam. Przykro mi z tego powodu. Bardzo.

Miałam o tym nie pisać, ale co tam. Czemu nie? 
Efekt końcowy podobał mi się nawet bardzo. Jasne kolory, optymistyczny, lekki, delikatny... widać zbyt delikatny, wręcz kruchy, bo złamał mi się w rękach! Załamałam się i ja. A potem dziko się śmiałam nad jego dwoma kawałkami.
Przymierzałam go do ścianny szukając najlepszego miejsca w pokoju i... rozpadł mi się w rękach. Huncwot jeden. Poprostu ...trzask... i już. Przyznaję, że to moja pierwsza masosolna ofiara. W wolnej chwili spróbuję naprawić zniszczenia jakie poczyniłam.


Życie czasami jest wredne. Cóż? 
Oddech, herbatka i luz?

5 komentarzy:

  1. zlepisz go na kartce a w miejscu pęknięcia daj wstażkę i będzie jak nowy, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak widać, wypadki chodzą nie tylko po ludziach, po Aniołach też. Nie martw się, jakoś go naprawisz, Edytka już Ci podpowiedziała./
    Aniołek jest i tak ładny, chociaż po przejściach.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wielka szkoda Joasiu bo jest taki uroczy. Ale to da się naprawić, wystarczy tylko trochę luźnej masy nałożyć na pęknięcia, zlączyć i poczekać aż wyschnie. Odrobina farby zamaskuje łączenie. Możesz też spróbować skleić go Magikiem - wypróbowałam i działa.
    Przesyłam uściski.

    OdpowiedzUsuń
  4. Edyta podała super rozwiazanie

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda, taki piękny, ale co nas nie zamorduje to nas wzmocni :)

    OdpowiedzUsuń