Lepiej dziś nie wychodźcie z domu... wieje, oj wieje! Wietrzysko niesamowite.
Wyjście z domu grozi urwaniem głowy!
Wczoraj późnym popołudniem wracając z pracy miałam wrażenie, że zaraz się coś urwie i tym urwanym elementem oberwę w głowę! Porywczy podmuch wiatru co chwilę zwiewał mi z głowy kaptur (widocznie mam za małą głowę, która w dodatku od rana mnie okropnie bolała, a później okazało się, że po zmierzeniu ciśnienia mam 99/58!). Czułam mocne uderzenia pulsacyjne m.in. przy schylaniu się - myślałam, że mi głowę rozsadzi. Ratowałam się mocną czarną herbatą (którą uwielbiam), a pielęgniarka poradziła mi, żebym zjadła coś słodkiego :-) Oczywiście skorzystałam z porady.
Z kolei w nocy coś "cały czas tłukło, ale to TAK TŁUKŁO!".
Myślę, że to rolety (?) u sąsiada, które mnie co chwilę budziły.Z kolei w nocy coś "cały czas tłukło, ale to TAK TŁUKŁO!".
Aktualnie drzewa za oknem tańczą cza-czę na całego, w domu przewody wentylacyjne wyją aż (nie)miło, a co jakiś czas mam wrażenie, że wiatr wypchnie szyby w pokoju.
Współczuję m.in. kierowcom ciężarówek i samochodów ciągnących przyczepy (w tym także kempingowe). Takie pojazdy mogą mieć kłopoty z utrzymaniem właściwego toru jazdy.
Trzymajcie się mocno czegoś stabilnego!
Doskonałe przysłowie na końcu zaprezentowałaś. To jest mądrość, która obrazuje wszystko.
OdpowiedzUsuńU nas na szczęście nie wieje tak mocno, na razie; ale w każdej chwili może się to zmienić.
Trzymaj się i nie daj się wiatrowi.
Na szczęście wiatr uspokoił się na dobre :-) Jesteśmy uratowani! :-)
UsuńA mi siempre me ha puesto nerviosa el viento, pero de todo tenemos que tener en el mundo para que todo siga el ciclo de la vida.
OdpowiedzUsuńUn feliz sábado.
Tampoco me gusta el gran viento. Y si usted tiene miedo de la tormenta?
Usuńzuch z Ciebie
OdpowiedzUsuńW sumie to podczas spaceru po lesie wiatru nie było wcale, wręcz panowała cisza.
UsuńWspółczuję, ja też na taką pogodę reaguję bólami głowy ! U mnie na szczęście nie wiało...
OdpowiedzUsuńŚwietne przysłowie, muszę zapamiętać !
Pozdrawiam serdecznie :)
Dobrze, że się już uspokoiło :)
UsuńSerdeczności!
Przeżyliśmy Ksawerego przeżyjemy i Aleksandrę. Mam nadzieję Joasiu że ból głowy już ustąpił. U nas wczoraj dość mocno dmuchało ale dziś jest już spokojnie.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam uściski!
Joasiu - Tobie i Twoim bliskim życzę wspaniałych i pełnych wzruszeń Świąt, spędzonych w rodzinnym gronie. Serdecznie pozdrawiam.
UsuńW ten ostatni dzień roku życzę Ci Joasiu spełnienia marzeń i wszystkiego co najlepsze w tym nadchodzącym Nowym Roku! Przesyłam uściski.
UsuńU naz nie tłukło, troszkę powiało , i nic.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się te chińskie przysłowie , miło że je u Ciebie poznałam.
Pozdrawiam :)
zapomniałas wysłac mi adres do wysylki
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt Bożego Narodzenia oraz Szczęśliwego Nowego Roku ! :)
OdpowiedzUsuńNiech Nowy Rok zaskoczy Cię pozytywnie, marzenia niech się spełnią a Bliscy nigdy nie opuszczają, wszystkiego najlepszego, Ania
OdpowiedzUsuńNa Nowy Rok ślę moc serdecznych życzeń !
OdpowiedzUsuńDo Siego Roku, aby rok 2015 był lepszy niż 2014 :)
OdpowiedzUsuń