Zasiadłam któregoś wieczoru do plecenia podwójnej shamballi i stwierdziłam, że nie mam woskowanego sznurka o odpowiedniej długości. Chwilę potem okazało się, że nie mam też nieodpowiedniego, ani w ogóle żadnego, którego mogłabym użyć. Cóż, zdarza się. Nieco zdegustowana do częściowo wyplecionych bransoletek zanurkowałam do mojego magicznego pudełka z przydasiami i w tym momencie przypomniałam sobie, że przecież kilka dni temu zakupiłam sporo metrów sznurków satynowych, które schowały się na dnie torby :-/
Ochoczo zabrałam się więc do roboty, tzn. do plecenia, plecenia... i plecenia kompletu. Takiego kompletu:
Cały zestaw jest solidny i
starannie wykonany ze sznurka satynowego. Bransoletka ma 31 cm
długości, więc spokojnie oplata nadgarstek dwukrotnie (świetnie wygląda). Podwójna porcja radości! Z kolei naszyjnik
ma 47 cm długości.
Mam nadzieję, że przypadną Wam do gustu. Pozdrowionka :-)
Mam nadzieję, że przypadną Wam do gustu. Pozdrowionka :-)
sama ? piękny splot, jak spod maszyny, podziwiam
OdpowiedzUsuńOjej, aż się zaczerwieniłam od Twojego komplementu, bo to zawsze ja zachwycam się Twoimi nieziemskimi anielicami! :-)
UsuńŚlicznie pleciesz ;) A tak na serio to rewelacja! Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńDziękuję Tobie bardzo:)
UsuńKiedy zaczynam pleść, nie mogę doczekać się efektu końcowego :-)
Piękne sploty, takie równiutkie :))
OdpowiedzUsuńDziękuję, to takie wywijasy ze sznurkiem ;)) długo się plecie, ale przyjemność nieopisana :)
UsuńŚliczności takie.Podoba mi się.
OdpowiedzUsuń۞•°*”˜۞˜”*°•۞
۞۞ WITAM ۞۞
۞ SERDECZNIE ۞
۞•°*”˜۞˜”*°•۞
Dzisiaj dla Ciebie piszę,
pozdrowienia z nadzieją,
że radość w sercu gościsz,
a oczy już się śmieją.
Co Ci podarować
w tym dzisiejszym dniu?
Wiem – dam swoje uśmiechy,
jak bukiet fiołków
albo nawet cudowny zapach róż.
Niech Cię zapach otuli,
rozjaśni Twoją twarz,
cudowny zapach róży
zaniesie radosny wiatr.
Na skrzydłach moich myśli,
z tą rosą, co wesoło lśni,
uśmiechy najpiękniejsze,
wysyłam Tobie dziś
۞•°*”˜۞˜”*°•۞
۞MIŁEGO DNIA۞
۞ POZDRAWIAM ۞
۞۞ BUZKA ۞۞
۞•°*”˜۞˜”*°•۞
Uwielbiam zestawienie tych dwóch kolorów, czerwonego i czarnego, przypomina mi ten zestaw polne maki u mojej babci na łące. Super ;) zachachmęciłabym XD :) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się Tobie podoba :) Wpadaj kiedy tylko masz czas! Pozdrawiam ciepło.
UsuńPo prostu wspaniałe !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Bardzo efektowne! Podziwiam Twoje staranne i równiutkie sploty Joasiu.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam uściski.