Dzisiaj przedstawię Wam królika o dwóch twarzach. Mimo młodego wieku sporo przeszedł już w swoim życiu :)
Niedawno udało mi się w końcu narzucić oczka na szydełko i zaczęłam robić kolejnego królika.
Pomyślałam, że aby nadać mu "słodkiego" wyglądu zamiast wyszywać mu ryjek, przyszyję po prostu guzik w kształcie serca.
Chwilę później okazało się, że nie był to do końca dobry pomysł. W efekcie zamiast królika z miłym pyszczkiem wyszedł królik-świnka lub jak kto woli - królik ze smoczkiem.
Nie chcąc zostawiać go w takim stanie zdecydowałam się przeprowadzić operację plastyczną.
Taki wygląd zdecydowanie bardziej przypadł mi do gustu :) Podoba mi się w swojej nagiej postaci.
Stworzyłam go z włóczki Yarn Art Jeans Plus kolor beżowy + szydełko 2,75mm. Wzór znajdziecie na szydlakicudaki.blogspot.com.
Miłego weekendu!
Joasiu słodziutki króliczek Ci wyszedł, haftowana buźka to strzał w dziesiątkę:-) Pozdrawiam cieplutko:-)
OdpowiedzUsuńJak mi to podsunęłaś, to rzeczywiście, trochę wyglądał jak królik ze smoczkiem :)
OdpowiedzUsuńAle sama bym na to nie wpadła :)
Mnie tam obie wersje się podobają :)
śliczny króliś
OdpowiedzUsuńŚwietny króliczek , w haftowanej wersji o wiele lepiej coś ze świnkowym ryjkiem też uroczo ;P
OdpowiedzUsuńSama słodycz, jako króliś ze smoczkiem też miał urok :)
OdpowiedzUsuńPrześliczny :) Uwielbiam takie prace :)
OdpowiedzUsuńŚliczny króliczek. W ostatecznej wersji też bardziej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ale słodziak. Piękny wyszedł królik spod Twojego szydełka :)
OdpowiedzUsuńHaha ten ryjek był fajny xD
OdpowiedzUsuń