"Każdy człowiek jest innym kwiatem w ogrodzie wszechświata. Dlatego emanuje sobie tylko właściwym pięknem" Aldona Różanek

niedziela, 22 maja 2016

Fiołek afrykański cd.

Witajcie!
Jakiś czas temu pisałam o moich dwóch fiołkach, które tak się rozrosły, że zaczęły wychodzić z doniczek. Swojego czasu rosły sobie bardzo ładnie, przez długi okres w ogóle nie ruszane. Wypuściły liczne odnogi, które same się ukorzeniły i przestały mieścić się w doniczce. Wyjęłam je więc delikatnie, rozdzieliłam i tak powstały mi całkiem dorodne roślinki - aż piętnaście sztuk. Pięć już rozdałam.





Jeszcze kilka rozdam, bo są chętni.

A teraz zapraszam na deser - to "galaretkowiec" zwany "salcesonem" :-)


Na zakończenie fotki z leśnego spaceru:

Korzystajcie z pięknej pogody!

15 komentarzy:

  1. Bardzo lubię fiołki ale chyba przez swoją nadgorliwość nie potrafię odpowiednio o nie zadbać, zawsze przelewam wodą...!
    Deserek pychota !!
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fiołki fiołeczki 😊 tez je uwielbiam i mam sporo 😊 miłego reszty dnia przy kawusi i smakowicie wyglądającym cieście 😊 pozdrawiam cieplutko ❤

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię fiołeczki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hello dear Joanna!
    I really like parma violets!
    Thanks for dessert!
    A beautiful week I want!
    I hug you affectionately and thank you for visiting!

    OdpowiedzUsuń
  5. Na deser bym się pisała, bo fiołki tez mi się mnożą, choć niekoniecznie mi to pasuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super, widać masz rękę do kwiatów.
    Galaretka musi być pyszna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak naprawdę to Ty mnie skusiłaś na ten deser :-) Pisałaś o nim u siebie. Te kolorki mnie zahipnotyzowały i też postanowiłam zrobić. Dzięki za inspirację :)

      Usuń
  7. No to nic tylko czekać, aż zakwitną :) A Twój deser wygląda obłędnie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Podziwiam fiołka, ja chodź mam rękę do kwiatów, to do fiołka nie. Kilka razy próbowałam mieć go w domu, i mi padł :(. Za to mirt już 3 rok mi kwitnie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Fiołki można rozmnażać w ten sposób, albo ja zwyczajnie odłamuję listek, wkładam go do wody - jak puści korzeń to sadzę :) Tylko trzeba trafić na odpowiedni moment :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo lubię fiołki, polecam przesadzenie ich do małych doniczek z podstawką, wtedy pięknie rosną, a od czasu do czasu zasil je odżywką, powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fiołeczki ślicznie się rozrastają! Moje kwitną jak szalone - bardzo je lubię bo są bezproblemowe i kwitną na okrągło.
    Salceson wygląda bardzo apetycznie! Miłego weekendu Joasiu.

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie tak rośnie aloes, jedyna roślina która się przy mnie trzyma ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dzięki za obserwowanie. Długo mój blog był nieaktualizowany przez odwiedzających. Tym bardziej mi miło. Jakoś ostatnio mam zastój rękodzielniczy z powodu nadmiaru pracy zawodowej.
    Fiołki śliczne, uwielbiam je u mnie rosną po kilka lat i nagle padają, chociaż tak się staram o ich życie. Nigdy też nie kwitną. Może masz radę.
    Pozdrówki.

    OdpowiedzUsuń
  14. Mama bardzo lubi fiołki :)

    OdpowiedzUsuń