Ujawniam się znowu, bo pewnie myślicie, że mnie już diabli poniosły w siną dal :-) A ja tymczasem rozpoczęłam prace nad - chyba najbardziej znaną - pierwszą częścią tryptyku z garbuskiem w roli głównej. Tak naprawdę za wiele czasu nie mam, żeby haftować. Nawet wieczorami siedzę skupiona nad obowiązkami służbowymi. Jednak jakoś się udało.
Co prawda na pranie, prasowanie i ramkę perminkowy obrazek jeszcze poczeka, ale sam
haft pokazuję już dziś. Do oprawy będę go przygotowywać jak wyhaftuję pozostałe obrazki z serii Permin of copenhagen.
Zapraszam do oglądania zdjęć z tworzenia haftu...
Mam też w zamyśle wyhaftowanie perminków z rowerem, ale czy tak się stanie...
Od dłuższego czasu bezskutecznie poszukuję - nie tylko w sieci - jednoczęściowej ramki tryptyk o trzech małych, kwadratowych okienkach (10cm x 10cm) podzielone passe-partout. Gdybyście przypadkiem gdzieś taką widzieli, dajcie proszę znać!
Chciałabym skończyć pozaczynane hafty xxx, ale póki co teraz na tapecie
jest druga część haftu z czerwonym garbuskiem, ale o tym na razie nie
będę pisać, żeby nie zapeszyć.
Życzę Wam miłego tygodnia, mimo deszczowych prognoz. Buźka!
Siempre hay que encontrar un tiempo para una labor ya que el tiempo uno se lo distribuye y lo encuentra sin escusas y así estarás contenta de tus labores conseguidas.
OdpowiedzUsuńUn abrazo
Sí, me gustaría tener más tiempo para sus aficiones :)
UsuńJoasiu świetny hafcik. przyznaję całkowicie mi nieznana seria .. ale bardzo mi się podoba ta pierwsza część. Całość będzie na pewno urocza.
OdpowiedzUsuńW sprawie ramek raczej nie pomogę, aczkolwiek najprędzej to chyba w ikei .
Pozdrawiam
jakie śliczny! :)
OdpowiedzUsuńna pewno kosztował wiele pracy, jak zawsze, ale efekt cieszy oko :)
Śliczny hafcik i jak doskonale wykonany.
OdpowiedzUsuńŚlicznie to wyszło Joasiu. Przyznam, że pomysł nietuzinkowy i bardzo oryginalny. Jestem bardzo ciekawa efektu końcowego. A ramki najlepiej sobie wygooglać np. na allegro. Ja najczęściej właśnie tak robię zakupy. Przesyłam uściski.
OdpowiedzUsuńFantastyczny haft a te połączenie kolorów strzał w dziesiątkę :)
OdpowiedzUsuńJa mam taki tryptyk, ale kurcze nie pamiętam gdzie go dorwałam, może w Pepko albo w chinskim sklepie ;/ nie pamietam A garbusek też skradł mi serce, fajny jest ten hafcik
OdpowiedzUsuńTo jest bardzo ładna seria, powodzenia! A taka ramkę chyba widziałam w Pepco.:)
OdpowiedzUsuńJoasiu, lepiej późno, niż wcale. Po moich perypetiach z kompem i remontem, dziś dopiero dotarłam do Ciebie.
OdpowiedzUsuńSeria tych obrazeczków jest świetna. Ten co zrobiłaś wyszedł cudnie. Co do ramek, to dziewczyny Ci już podpowiedziały, ale ja wysłałabym Cię jeszcze do zakładu fotograficznego. U nich można takie nietypowe rameczki czasem spotkać.
Piękne :)
OdpowiedzUsuń