"Każdy człowiek jest innym kwiatem w ogrodzie wszechświata. Dlatego emanuje sobie tylko właściwym pięknem" Aldona Różanek

poniedziałek, 17 lutego 2014

Myszy mi się zalęgły!


Takie oto myszowate gryzonie zamieszkały od niedawna w naszym domu:


Bo bezpiecznie myszy biegają, gdy kota w domu nie mają. A, że u nas kota brak... 

Kochani, dziękuję za przemiłe komentarze pod poprzednim postem i bardzo cieszę się, że do mnie zaglądacie:) Buziaki!

21 komentarzy:

  1. Te han quedado muy graciosos, pero yo le tengo miedo incluso de fieltro.
    Un abrazo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tenga miedo de estos ratones :) No muerden! El suyo!

      Usuń
  2. Your mice are so cute and the best kind to have in the house dear Joanna!
    kiss
    xoxoxo xoxoxo ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you very much, well, that these mice do not bite :) Regards!

      Usuń
  3. Super myszki! Ja mam kota i pewnie chętnie by się nimi bawił :) Pozdrowienia, miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, z całą pewnością Twój kotek zająłby się nimi :-)
      Pozdrawiam ciepło:)

      Usuń
  4. Zapraszam po odbiór nagrody Candy. GRATULUJĘ! koronkowoo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jupi! Ogromnie się cieszę :-) Zwłaszcza, że sama nie potrafię wyczarować niczego na szydełku, a nagroda wygląda na dość pracochłonną. Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  5. Nie lubię myszy ale w takim wydaniu z pewnością bym się z nimi zaprzyjaźniła. Są urocze Joasiu i bardzo zabawne. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc ja też za nimi nie przepadam, ale siostra zapytała się mnie czy uszyłabym dla niej myszkę. Pomyślałam - czemu nie :)
      Serdeczności.

      Usuń
  6. filcowe kotki mają za czym biegać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W życiu wszystko jest możliwe: i pies z kotem i koty z myszką mogą żyć w zgodzie :-)

      Usuń
  7. teoretycznie jak koty są to nie powinno być myszy :D ale na szczęście filc rządzi się swoimi prawami :) brawa! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy kotach myszy są niezbędne :) Przynajmniej u mnie na blogu:) A po wstępnym rekonesansie wszyscy się zaprzyjaźnili.
      Dziękuję za odwiedziny i zapraszam częściej!

      Usuń
  8. Śliczne są te myszki, wyglądają bardzo przyjaźnie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Hello dear Joanna!
    Your mice are beautiful, I like!
    I wish you a great weekend my dear!
    I embrace you!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you very much, also I wish you a nice weekend, my dear!

      Usuń
  10. Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie:) Cieszę się, że się podobają:)

      Usuń
  11. Takie urocze myszki mogą się zalęgnąć :))). Od dawna nie wpisałam się jako pierwsza do czyjegoś bloga, jako Obserwator, bo wiele razy kończyło się to tak, jak Ty zrobiłaś. To nie wszystko, bo bo moim wpisaniu się i komentowaniu, nie było żadnego komentarza z drugiej strony. Nie chcę być tylko ikonką u kogoś . Umieszczam Cię na liście blogów do których często zaglądam i z pewnością i do Ciebie trafię. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń