"Każdy człowiek jest innym kwiatem w ogrodzie wszechświata. Dlatego emanuje sobie tylko właściwym pięknem" Aldona Różanek

niedziela, 1 grudnia 2013

Filcowy - "MY PONY"

Witam Was ciepło!
Kilka dni temu - chwaląc się skromnie moimi filcakami w pracy - zostałam poproszona przez kolegę o wykonanie kucyka dla pewnej młodej damy (królewna ma 5 lat), jako że aktualnie to jej ulubiony zwierzak. "Zlecenie" to potraktowałam niezwykle poważnie :-)
Wszystko najpierw powstało w mojej głowie. Sam proces projektowania i tworzenia bardzo mi się podobał:) Wszystko zależało tylko ode mnie, od moich pomysłów. W tym przypadku zdecydowałam się na połączenie dwóch kolorów - pomarańczowego z niebieskim: 

 
Jestem ogromnie ciekawa czy królewnie spodoba się kucyk.
Z filcem faktycznie bardzo przyjemnie się pracuje.  
Miłego tygodnia! 

12 komentarzy:

  1. Muy bien te ha quedado seguro que encanta a los pequeños ya que me gusta, un abrazo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. I'm glad you like it. It is very nice. It encourages me to continue sewing :)

      Usuń
  2. Na pewno zyska uznanie małej dziewczynki! Konik jest uroczy i to w modnym kolorku:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo:) Wczoraj dowiedziałam się, że faktycznie spodobał się królewnie:)

      Usuń
  3. grzywa jest zjawiskowa! konik ma swój styl i wielki urok osobisty!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa:) Cieszę się podwójnie, bo konik spodobał się małej, która nawet porównała go do jakiegoś pony z jakiejś kreskówki:) Podobno jest do niego podobny...

      Usuń
  4. Uroczy konik, świetną ma tą grzywę, na pewno się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki wielkie:) Zaskakujące jest to, ile ciekawych rzeczy hand made można wykonać z filcu:)

      Usuń
  5. Super konik :)
    pozdrawiam i dziękuję za wizytę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam częściej:) Zapewniam, że to nie wszystko, na co mnie stać w temacie filcaków :)
      Pozdrawiam.

      Usuń
  6. O, ten też jest fajny, chociaż koty górą :)
    Ja niedawno zrobiłam z wełny czesankowej bordera i chociaż wcześniej uważałam że filc to nuda, zmieniłam zdanie.
    Czekam na więcej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś też tak myślałam, ale z czasem uległam:)
      W tygodniu po pracy jak znajdę czas zasiadam do szycia (żeby doba była troszkę dłuższa...)
      Muszę nadrobić zaległości z pstrykaniem zdjęć:)
      Pozdrawiam cieplutko:)

      Usuń