Ujawniam się znowu, bo pewnie myślicie, że mnie już diabli poniosły w siną dal :-) A ja tymczasem rozpoczęłam prace nad - chyba najbardziej znaną - pierwszą częścią tryptyku z garbuskiem w roli głównej. Tak naprawdę za wiele czasu nie mam, żeby haftować. Nawet wieczorami siedzę skupiona nad obowiązkami służbowymi. Jednak jakoś się udało.
Co prawda na pranie, prasowanie i ramkę perminkowy obrazek jeszcze poczeka, ale sam
haft pokazuję już dziś. Do oprawy będę go przygotowywać jak wyhaftuję pozostałe obrazki z serii Permin of copenhagen.
Zapraszam do oglądania zdjęć z tworzenia haftu...
Mam też w zamyśle wyhaftowanie perminków z rowerem, ale czy tak się stanie...
Od dłuższego czasu bezskutecznie poszukuję - nie tylko w sieci - jednoczęściowej ramki tryptyk o trzech małych, kwadratowych okienkach (10cm x 10cm) podzielone passe-partout. Gdybyście przypadkiem gdzieś taką widzieli, dajcie proszę znać!
Chciałabym skończyć pozaczynane hafty xxx, ale póki co teraz na tapecie
jest druga część haftu z czerwonym garbuskiem, ale o tym na razie nie
będę pisać, żeby nie zapeszyć.
Życzę Wam miłego tygodnia, mimo deszczowych prognoz. Buźka!